Święta to czas rodzinny, ciepły. Dla psów jednak bywa to czas dosyć stresujący, szczególnie, jeśli święta spędzacie w większym gronie. Jak sprawić, by świąteczny czas był i taki dla Twojego psa?
- Zapewnij psu własny kąt
Stwórz dla psa jego własny kąt. Świetnie do tego sprawdza się klatka, ale jeśli jej nie masz, wystarczy, że umieścisz legowisko psa w oddali od wigilijnego stołu. Pies może wam towarzyszyć, a gdy poczuje, że wszystko, co się dzieje, jest dla niego zbyt dużym obciążeniem, będzie miał swoją bezpieczną przystań. W takie miejsce nie ma wstępu żaden z biesiadników!
- Przygotuj dla psa świąteczny kong
W okresie świątecznym gotujemy i jemy szczególnie dużo. Są to różne pyszności, które dla psa pachną zapewne niesamowicie. Biesiadników przed błagalnym spojrzeniem Twojego psa (i litrem śliny na kolanach) uratujesz dając mu jego przysmaki – najlepiej coś, co zajmie go na dłużej. To może być duży gnat, lub wcześniej przygotowany kong. Zajmą one psa na dłużej, a potem jest duża szansa, że po prostu pies zaśnie.
- Wprowadź zasady dla gości
Poproś, aby nie dokarmiali Twojego psa pod stołem. Zarówno dla gości (ich czystości i świętego spokoju), jak i dla psa (jego zdrowia) będzie to najrozsądniejsza opcja. Możesz pokazać gościom przygotowany kong, aby byli spokojni, że pies nie umrze w czasie wigilijnej kolacji z głodu.
Powiedz też gościom, że legowisko psa to jego „samotnia” i poproś, aby nie byli wobec psa nachalni. Wszyscy mamy wujków i ciocie, którzy mają/mieli psy i wobec tego koniecznie chcą wobec Twojego okazać sympatię. To miłe, ale niekoniecznie dla każdego psa.
- Wytłumacz dzieciom, o co kaman
Dzieci to szczególny przypadek gości. Często nie mają na codzień styczności ze zwierzętami, a te niezmiernie ich fascynują. I nie mając nic złego na myśli, mogą doprowadzić do tragedii. Wyraźnie powiedz dzieciom, że kategorycznie zabronione jest:
– obejmowanie psa, ciągnięcie go za ogon, wkładanie palców w oczy i uszy
– zabieranie psu zabawek
– włażenie psu na legowisko
– interakcja z psimi miskami.
Tak, wiem. Jest mnóstwo psów, które są wspaniale wyrozumiałe dla dzieci. Mimo to, to właśnie dzieci najczęściej padają ofiarami pogryzień. Jeśli nie jesteś na 100% pewny swojego psa (a przypominam, że pies to nie maszyna!), to po co ryzykować? Dodam jeszcze, że nawet jeśli takie „zabawy” nie kończą się źle, to najczęściej niepotrzebnie stresują nasze psy.
- Weź psa na spacer
Aby pies nie skoncentrował całej swojej energii na gościach, zapewnij mu dawkę ruchu, aktywności i wysiłku umysłowego na spacerze. Weź piłkę, weź szarpak. Zróbcie dłuższy spacer. Twój plan jest napięty, ale poświęć psu choć pół godziny, a jego czysta radość wszystko wynagrodzi.
Po wigilii możecie wybrać się na rodzinny spacer z gośćmi – pies będzie wniebowzięty.